Park Narodowy Kibale to 795 km kwadratowych jednego z najpiękniejszych terenów lasu tropikalnego w Ugandzie.
To piękno zawdzięcza zróżnicowaną wysokością terenu – dzięki temu ukształtowały się tu różne typy środowisk biologicznych. Na terenie parku rośnie 351 gatunków drzew. Jest domem dla dzikiej zwierząt jak leśne słonie, bawoły, gepardy oraz 325 gatunków ptaków. Jednak park Kibale najbardziej znany jest z 13 gatunków naczelnych, w tym szympansów, których liczbę szacuje się na ok. 1450 osobników. Tym samym plasuje się na pierwszym miejscu w Ugandzie, z największą populacją tych zagrożonych naczelnych.
By udało się je wytropić wstajemy o świcie i wyruszamy wraz z przewodnikiem na 3 godzinny trekking. Przyzwyczajenie szympansów do obecności badaczy, którzy śledzą ich codzienne rytuały, bez zakłócania ich naturalnego zachowania, pozwala na zbliżenie się do ich świata również ludzi, którzy odwiedzają park.
Z każdym krokiem jesteśmy bardziej podekscytowani. Panuje cisza zmącona od czasu do czasu śpiewem ptaków czy trzaskiem pękających pod stopami gałęzi. Idziemy w skupieniu i napięciu, zadzierając do góry głowy i wypatrując najmniejszego choć ruchu w gęstych koronach drzew, które wydają się zwartym, zielonym dachem.
Nagle wyrywa nas niczym z transu, intensywne i głośne wycie. Pojawia się jeden osobnik, by za chwilę zniknąć w gęstwinie gałęzi. To nawoływanie – zaraz będzie się ich więcej – mówi nasz przewodnik. Tak się dzieje. Musimy poruszać się zwinnie, bo szympansy są bardzo szybkie, a przedzieranie się przez gęstwinę lasu dla ludzi dość trudne. W końcu udaje nam się z nimi dłuższą chwilę poobcować, poobserwować ich zachowanie, pozycję w grupie. To bardzo niezwykłe zwierzęta.
Już od starożytnych czasów człowiek uważał się za istotę nadrzędną i zupełnie wyjątkową, zdolną do wytworzenia kultury i wyzwolenia się spod działania praw przyrody, rządzących życiem zwierząt. Dopiero teoria ewolucji Darwina i nauki behawioralne zburzyły ten porządek, dowodząc, że nasze zachowania i emocje są pochodną zachowań naszych przodków, podobnych do istniejących dziś małp człekokształtnych.
Naukowcy więc przez lata próbowali znaleźć cechy, które wyróżniałby nas na tle innych ssaków naczelnych. Na początku wydawało się, że czymś takim jest zdolność do wytwarzania narzędzi i posługiwania się nimi. Szybko jednak okazało się, że potrafią to nie tylko szympansy, ale nawet niektóre ptaki czy delfiny. Podobnie było z językiem, niektóre zwierzęta mają dość złożone formy komunikacji, a małpy człekokształtne potrafią opanować język migowy czy obrazkowy.
Ostatnim bastionem miały być religia i duchowość, ale i tu pojawiły się wątpliwości. Najczęściej opisywanym zachowaniem, które można interpretować jako religijne jest tzw. taniec deszczowy. Wraz z nadejściem burzy, samce zaczynały wykonywać taniec, który przypominał zachowanie podczas walki z rywalem. Było to interpretowane jako próba powstrzymania niepokojącego zjawiska. Oczywiście to tylko jedna z teorii, bo równie dobrze mogło mieć to podłoże instynktowne. Wielki wkład w badanie i opiekę nad tymi pięknymi zwierzętami wniosły prace, książki czy filmy dokumentalne o Jane Goodall, która od lat poświęca czas na badania nad szympansami.
Ale tymczasem gości nas Kibale i jego mieszkańcy, a my z pełną uwagą obserwujemy ich, robimy zdjęcia i nie możemy się nadziwić, jak bardzo jesteśmy do nich podobni.